Choć gra sprzedała się w ponad 10 milionach egzemplarzy, to nie oznacza to, że wszyscy nabywcy są zadowoleni. Monster Hunter Wilds w ostatnim czasie mierzy się z falą przytłaczająco negatywnych recenzji. Z jednej strony to duże zaskoczenie, ponieważ tytuł na premierę odniósł spory sukces i miał najwyższe oceny w historii serii. Z drugiej strony jak większość gier w dniu debiutu, mierzył się z pewnymi problemami technicznymi, które deweloperzy potraktowali niepoważnie. Zamiast zająć się wprowadzaniem poprawek i usprawnień, to z czasem gra zaczęła mieć jeszcze więcej błędów. Największym utrudnieniem jest stopniowe pogarszanie się wydajności nawet na bardzo dobrych sprzętach.
Gracze od początku mieli wiele zarzutów w stronę nieintuicyjnego interfejsu użytkownika oraz ubogiej liczby potworów (w porównaniu z innymi tytułami z franczyzy). Każdy liczył na to, że w niedługim czasie CAPCOM zaadresuje te bolączki i gra będzie stawać się tylko lepsza – niestety tak nie było. Niektórzy wspominają także, że po ukończeniu głównej kampanii gra staje się bezcelowa i brakuje w niej zawartości. Przypominamy, że Monster Hunter Wilds w wersji podstawowej kosztuje 299 zł, więc za taką cenę można oczekiwać nieco więcej.
26 czerwca odbędzie się wydarzenie Capcom Spotlight, podczas którego twórcy z pewnością odniosą się do aktualnej sytuacji. Wiemy, że planują drugą dużą aktualizację i być może to będzie okazja do naprawienia swoich błędów i rozwiązania problemów. Na ten moment zaledwie 58% z ponad 141 000 ocen Monster Hunter Wilds jest pozytywna. Najnowsze recenzje sumarycznie dają przytłaczająco negatywny wynik. Przypominamy, że tytuł zadebiutował 28 lutego 2025 roku.
Artykuł Monster Hunter Wilds mierzy się z problemami i zbiera przytłaczająco negatywne recenzje pochodzi z serwisu Grajmerki – gry (nie tylko) kobiecym okiem.