Niestety, nie mamy najlepszych wieści dla graczy wyczekujących premiery nowej gry studia Techland. Dying Light: The Beast nie zadebiutuje zgodnie z pierwotnym planem, a premiera została przesunięta. Zamiast końcówki wakacji, nowa odsłona kultowej serii pojawi się dopiero 19 września. Dla wielu fanów to rozczarowująca wiadomość, zwłaszcza że tytuł ten miał być jednym z najważniejszych premier końcówki lata.
W nadchodzącej części poznamy dalsze losy Kyle’a Crane’a – bohatera pierwszej gry. Gracze od lat spekulowali, co tak naprawdę stało się z nim po wydarzeniach z Harranu. Dying Light: The Beast ma rzucić nowe światło na tę postać i zaoferować bardziej osobistą, mroczniejszą narrację, jednocześnie rozwijając znaną formułę rozgrywki.
Techland przekazał, że decyzja o opóźnieniu premiery zapadła po pokazie dla mediów oraz wewnętrznych testach z udziałem graczy. Opinie uczestników tych wydarzeń jasno pokazały, które elementy gry wymagają jeszcze dopracowania. Deweloperzy podkreślają, że dodatkowe tygodnie pozwolą na wprowadzenie zmian, które znacząco wpłyną na końcową jakość tytułu.
Twórcy skupiają się przede wszystkim na poprawie czytelności interfejsu użytkownika. Zespół pracuje także nad lepszym balansem rozgrywki. W planach są też poprawki fizyki oraz usunięcie błędów technicznych, które mogłyby psuć wrażenia z gry. O poprzednich informacjach o najnowszym tytule o zombie, możecie przeczytać na naszej stronie.
Artykuł Premiera Dying Light: The Beast została przesunięta! pochodzi z serwisu Grajmerki – gry (nie tylko) kobiecym okiem.