Ubisoft ponownie zdenerwował graczy. Tym razem pozornie niewielką zmianą w Assassin’s Creed: Shadows, która w praktyce utrudni Wam życie.
Kilka dni temu informowaliśmy Was o udostępnieniu nowej aktualizacji z numerem 1.0.6 do najnowszej odsłony serii Assassin’s Creed. Okazuje się jednak, że oprócz wyczekiwanych zmian, jak chociażby tryb Nightmare, patch wprowadził pewną uciążliwą zmianę. A jakby tego było mało, nigdzie nie było o tym wzmianki, nawet w oficjalnych patch notes, co oczywiście tylko pogarsza sytuację.
Gracze szybko zauważyli, iż aktualizacja 1.0.6 wprowadziła do Shadows nerf jednej z kluczowych umiejętności Naoe. Chodzi tutaj o Kunai z grawerem, który wcześniej dawał 50% szansy na odzyskanie tej broni po zabiciu wroga. Teraz – w dodatku bez słowa ostrzeżenia – szansa ta została zmniejszona do zaledwie 10%. Ta zmiana mocno ogranicza styl grania oparty na szybkim eliminowaniu przeciwników z dystansu. Przez to gracze muszą więc uciekać się do znacznie wolniejszych, bardziej czasochłonnych starć wręcz.
Dla wielu była to jedna z nielicznych metod, aby skutecznie zmniejszać obecny w grze grind. Podobnie jak w przypadku Valhalli czy Odyssey, również Shadows szybko zaczyna karać gracza za podążanie wyłącznie ścieżką fabularną. Gracze muszą więc wykonywać poboczne aktywności tylko po to, by uniknąć frustrujących walk z silniejszymi wrogami.
No właśnie, i największym problemem jest fakt, iż Ubisoft nie wspomniał o tej zmianie ani słowem. To z kolei rodzi pytania: czy jest to zamierzony nerf, czy może dziwaczny błąd? Bez względu na intencje, fani są zawiedzeni – nie tylko dlatego, że gra stała się bardziej męcząca, ale także dlatego, że odebrano im styl gry, który zwyczajnie sprawiał im przyjemność. Wielu zaznacza, iż nerfy w przypadku gry singleplayer są po prostu bezsensu. Nikomu nie przeszkadzało szybkie rzucanie Kunai.
Źródło: TrueAchievements
Artykuł Kontrowersyjna zmiana w Assassin’s Creed: Shadows. Gra stała się bardziej uciążliwa pochodzi z serwisu PlanetaGracza.pl.