Nintendo bierze się za sprzątanie eShopu na Switchu 2. Nowe zasady mają powstrzymać wysyp śmieciowych gier. Hm… a co tam u Sony?
Nintendo cicho, ale zdecydowanie wprowadziło nowe wytyczne dla twórców, które mają ograniczyć zalew crapu na eShopie Switcha 2. I wygląda na to, że w Azji zaczyna się wielkie porządkowanie cyfrowych śmieci.
Nowe reguły, które obowiązują od dnia premiery Switcha 2, trafiły do deweloperskiego portalu Nintendo i zostały potwierdzone przez kilku twórców. Zmiany są konkretne: ograniczenia dotyczą liczby bundli, zakazu wprowadzania w błąd w opisach i aktualizacjach stron produktowych oraz, co najciekawsze, dokładnych wytycznych w sprawie kontentu wrażliwego. Nintendo nie chce już gier z erotyką, clickbaitowym AI-artem, dyskryminacją, czy manipulacjami tragicznymi tematami społecznymi. A przynajmniej nie chce ich promować na głównej stronie eShopu.
Największym bólem głowy dla mniejszych deweloperów od dawna było tzw. bundle spamowanie. Firmy wypychały po kilkanaście pakietów tej samej gry, z nowym logo lub ikonką, by stale okupować topki promocji. Nintendo wreszcie postawiło temu tamę. Dana gra może być w maksymalnie pięciu bundlach w pierwszym roku. I choć nie wszyscy wierzą, że to rozwiąże problem całkowicie, to przynajmniej jest to krok w stronę normalności.
W tym samym czasie Sony dalej pozwala na wszystko. PS Store pęka w szwach od „gier” złożonych z generatora AI z półnagimi postaciami anime, a wielu twórców skarży się, że ich dopracowane projekty giną wśród tej lawiny shovelware’u. Switch 2 przynajmniej próbuje inaczej, choć póki co tylko w Azji.
Czy te nowe zasady coś zmienią globalnie? Trudno powiedzieć. Ale nawet sami twórcy przyznają, że jakkolwiek powolna, ta zmiana to dobry kierunek. Zwłaszcza w czasach, gdy gen-AI jeszcze bardziej zwiększył produkcję cyfrowego badziewia.
Źródło: IGN
Artykuł Nintendo chce zrobić porządki w eShopie. Koniec ze śmieciami shovelware pochodzi z serwisu PlanetaGracza.pl.