Death Stranding 2: On the Beach – recenzja (PS5). Poczuj emocje, poznaj przyszłość

Tomorrow w trybie bojowym

Death Stranding 2: On the Beach to gra, która od pierwszych minut pokazuje, że Hideo Kojima nie zamierza się powtarzać, ale też nie zamierza rezygnować z własnej wizji. Po pięciu latach od premiery pierwszej części Kojima Productions wraca z sequelem, który nie tylko rozwija pomysły oryginału, ale też stawia na jeszcze większą skalę, emocje i techniczne fajerwerki. Czy to wciąż „symulator kuriera”, czy już coś znacznie więcej?

Spis Treści

  • Fabuła i bohaterowie
  • Rozgrywka i mechaniki
  • Świat i eksploracja
  • Oprawa audiowizualna i technikalia
  • Podsumowanie

Kup Death Stranding 2 (PS5)

Fabuła i bohaterowie

Death Stranding 2: On the Beach to kontynuacja, która nie boi się stawiać na emocje i osobiste dramaty, jednocześnie rozbudowując świat wykreowany przez Hideo Kojimę. Tym razem Sam Bridges, po wydarzeniach z pierwszej części, wyrusza w podróż przez Meksyk i Australię, by ponownie połączyć rozdzielone społeczności. Choć cel wydaje się znajomy, droga do niego jest zupełnie inna – pełna nowych wyzwań, nieoczekiwanych zwrotów akcji i głębokich, często bolesnych refleksji nad stratą, nadzieją i siłą więzi międzyludzkich.

Spokojne rodzinne życie — Sam  Lou

Tarman, jedna z kluczowych postaci w grze
Tomorrow w trybie bojowym
Higgs, nadal żywy i wciążł upierdliwy.

W centrum opowieści stoją nie tylko Sam i powracająca Fragile, ale także szeroka galeria nowych postaci – Tomorrow, Dollman, Tarman czy Rainy – z których każda wnosi do historii własny bagaż doświadczeń i motywacji. Szczególne miejsce zajmuje Neil, tajemniczy bohater, którego losy splatają się z główną osią fabularną w sposób zaskakujący i poruszający. Kojima nie byłby sobą, gdyby nie zaserwował nam opowieści pełnej symboliki, nieoczywistych relacji i momentów, które na długo zapadają w pamięć. To historia, która potrafi być zarówno intymna, jak i epicka, a aktorstwo – zwłaszcza Elle Fanning i Luca Marinelli – wynosi ją na poziom, jakiego próżno szukać w innych grach.

Neil - Luca Marinelli

Warto podkreślić, że Death Stranding 2 nie próbuje już tłumaczyć zasad swojego świata – zakłada, że gracz zna podstawy, dzięki czemu fabuła może od razu przejść do rzeczy. To pozwala na lepsze tempo i większe skupienie na bohaterach. Relacje między postaciami są tu kluczowe, a każda z nich ma własne motywacje i sekrety. Wątki osobiste przeplatają się z globalnymi, a całość jest podana w typowo „kojimowym” stylu – z jednej strony poważnie, z drugiej niepozbawiona absurdu i autoironii. To opowieść o stracie, nadziei i potrzebie bliskości, która potrafi wzruszyć, zaskoczyć i zmusić do refleksji.

Rozgrywka i mechaniki

Trzon rozgrywki pozostał wierny oryginałowi – wciąż przemierzamy rozległe tereny, dostarczając przesyłki i przekonując kolejne społeczności do dołączenia do sieci chiralnej. Jednak Death Stranding 2 to nie tylko powtórka z rozrywki, a raczej jej ewolucja. Nowe regiony, takie jak Meksyk i Australia, oferują znacznie bardziej zróżnicowane wyzwania terenowe, a losowe katastrofy naturalne – trzęsienia ziemi, powodzie, pożary czy burze piaskowe – potrafią w jednej chwili zamienić rutynową dostawę w walkę o przetrwanie.

Sam w czasie jednej z dostaw

Walka z robotami na moście w deszczu
Spotkanie oko w oko z Wynurzonym
Nie mogło zabrać śniegu, a także...

Największą zmianą jest jednak rozbudowa systemu walki i skradania. Tam, gdzie w pierwszej części starcia były raczej niechcianym dodatkiem, tutaj stają się pełnoprawnym elementem zabawy. Do dyspozycji mamy szeroki arsenał broni – od gumowych kul, przez granaty, po broń montowaną na pojazdach – a każda potyczka daje wybór: cicha eliminacja czy otwarta konfrontacja. Mechanika skradania została znacząco ulepszona, pozwalając na kreatywne podejście do baz przeciwników i bandytów. Co ważne, gra nie zmusza do siłowych rozwiązań – równie dobrze można unikać zagrożeń, skupiając się na eksploracji i dostawach.

Starcie z bossem

Walka jest teraz znacznie bardziej satysfakcjonująca. Możemy korzystać z szerokiego wachlarza broni, a każda z nich ma swoje zastosowanie – od snajperek na BT, przez granaty, po broń białą. Starcia z bossami, zwłaszcza z Neilem czy Higgs’em, to prawdziwe widowiska, które potrafią zaskoczyć nie tylko skalą, ale i pomysłowością. System walki pozwala na różnorodne podejście – można działać po cichu, korzystać z otoczenia, albo po prostu wejść z drzwiami i zrobić porządek. To duży krok naprzód względem pierwszej części, gdzie walka była raczej dodatkiem niż pełnoprawnym elementem gry.

Świat i eksploracja

Świat Death Stranding 2 to prawdziwy majstersztyk projektowania otwartych przestrzeni. Nowe mapy są nie tylko większe, ale i bardziej różnorodne – od pustyń, przez gęste lasy, po ośnieżone szczyty. Każda podróż wymaga planowania, a dynamiczne zmiany pogody i cykl dnia i nocy sprawiają, że nawet znane trasy potrafią zaskoczyć. Kluczową rolę odgrywa tu społecznościowy system asynchronicznej współpracy – konstrukcje innych graczy, takie jak mosty, monorail czy generatory, realnie ułatwiają życie i podkreślają motyw przewodni gry: łączenie ludzi.

Deszcz, śnieg, powódź... Sam musi walczyć z żywiłem.

Sam na Tyrolce - Death Stranding 2
To sen czy jawa? - Death Stranding 2
Nocne dostarczanie paczek w Death Stranding 2

Nowością jest rozbudowany system transportu – od pojazdów terenowych, przez tyrolki, aż po kolej jednoszynową, który pozwala na szybkie przemieszczanie się z dużą ilością ładunku. Każda z tych opcji wymaga jednak odpowiedniego przygotowania i współpracy z innymi graczami. Eksploracja nigdy nie jest monotonna – losowe katastrofy, przeszkody terenowe i obecność wrogich frakcji sprawiają, że każda wyprawa to osobna przygoda, a świat gry żyje i reaguje na nasze działania.

Warto dodać, że świat jest nie tylko piękny, ale i nieprzewidywalny. Zdarza się, że dobrze zaplanowana trasa nagle staje się nieprzejezdna przez lawinę lub powódź. Wtedy trzeba improwizować, korzystać z narzędzi i pomocy innych graczy. To sprawia, że każda podróż jest inna, a satysfakcja z dotarcia do celu – ogromna. Death Stranding 2 pokazuje, że eksploracja może być nie tylko wyzwaniem, ale i źródłem autentycznej frajdy. Tutaj jednak warto wspomnieć, że jeżeli spędziliście dużo czasu w pierwszej odsłonie to druga będzie dla Was o wiele prostsza – stety bądź niestety.

Oprawa audiowizualna i technikalia

Death Stranding 2 to prawdziwy pokaz możliwości PlayStation 5. Graficznie tytuł wyznacza nowe standardy – zarówno modele postaci, jak i krajobrazy zachwycają szczegółowością i realizmem. Meksykańskie pustynie, australijskie lasy czy górskie szczyty wyglądają jak kadry z dokumentu przyrodniczego, a dynamiczne efekty pogodowe i zmiany oświetlenia potęgują wrażenie immersji. Tryby jakości i wydajności pozwalają wybrać pomiędzy 30 a 60 klatkami na sekundę.

Jedna z piękniejszych (technicznie) scenerii.

Na osobne wyróżnienie zasługuje ścieżka dźwiękowa – kompozycje Ludwiga Forrsella i utwory Woodkida budują klimat, a muzyka pojawia się zawsze w idealnym momencie, podkreślając emocje towarzyszące rozgrywce. Aktorstwo głosowe stoi na absolutnie najwyższym poziomie, a każda postać – od głównych bohaterów po drugoplanowe role – brzmi autentycznie i przekonująco. Jedynym zgrzytem jest brak pełnego wykorzystania funkcji DualSense – haptyka i adaptacyjne triggery nie wnoszą tu nic ponad standardowe wibracje.

Warto też wspomnieć o reżyserii przerywników filmowych. Kojima po raz kolejny udowadnia, że potrafi łączyć filmowe kadry z grą wideo, tworząc widowisko, które trudno porównać z czymkolwiek innym na rynku. Każda scena jest dopracowana w najmniejszym detalu, a przejścia między gameplayem a cutscenkami są płynne i naturalne. To gra, która nie tylko wygląda, ale i brzmi jak produkcja z najwyższej półki.

Podsumowanie

Death Stranding 2: On the Beach to nie tylko godna kontynuacja, ale i gra, która podnosi poprzeczkę. Kojima Productions stworzyło dzieło kompletne – łączące w sobie głęboką, poruszającą fabułę, dopracowaną rozgrywkę i oszałamiającą oprawę audiowizualną. To tytuł, który nie boi się być inny, stawia na emocje i daje graczowi niespotykaną swobodę działania. Owszem, nie każdemu przypadnie do gustu powolne tempo czy specyficzny styl narracji, ale jeśli tylko pozwolicie się porwać tej opowieści, czeka Was jedna z najbardziej niezapomnianych przygód tej dekady.

Death Stranding 2 to produkcja, która nie idzie na kompromisy. Jest odważna, piękna i nieprzewidywalna. To produkcja, która zostaje w głowie na długo po napisach końcowych. Jeśli szukacie czegoś więcej niż kolejnej gry akcji, jeśli cenicie emocje i nieszablonowe podejście do rozgrywki – nie możecie tego przegapić.


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter, Bluesky, naszym Discordzie, Redditcie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!


Za dostarczenie gry do recenzji dziękujemy firmie PlayStation.
Udostępnienie kodu w żaden sposób nie wpłynęło na wydźwięk powyższej recenzji.
Kup Death Stranding 2: On the Beach (PS5)

Reklama produktu w Ceneo.pl

Banner reklamowy X-KOM


Artykuł Death Stranding 2: On the Beach – recenzja (PS5). Poczuj emocje, poznaj przyszłość pochodzi z serwisu Pograne.

Other contents

www.GameFeed.pl - wszystkie newsy w jednym miejscu

Black Desert za darmo! Grę można już odebrać bez żadnych kosztów

Black Desert za darmo! Grę można już odebrać bez żadnych kosztów

Death Stranding 2: On the Beach – recenzja (PS5). Poczuj emocje, poznaj przyszłość

Gracze próbują uratować wielką porażkę BioWare od zagłady. „To historyczna chwila”

Gracze próbują uratować wielką porażkę BioWare od zagłady. „To historyczna chwila”

Jest pierwsza reakcja na sukces inicjatywy „Stop niszczeniu gier wideo”. Wydawcy widzą w niej kłopot

Jest pierwsza reakcja na sukces inicjatywy „Stop niszczeniu gier wideo”. Wydawcy widzą w niej kłopot

„Game Pass szkodzi branży”. Twórca Dishonored obwinia abonament za problemy Microsoftu

„Game Pass szkodzi branży”. Twórca Dishonored obwinia abonament za problemy Microsoftu

Call of Duty: WW2 padło ofiarą hakerów. Activision wyłączyło serwery na PC

Call of Duty: WW2 padło ofiarą hakerów. Activision wyłączyło serwery na PC

Kultowa seria wciąż ma wiernych fanów. Nowy film zarabia nawet mimo średnich ocen

Kultowa seria wciąż ma wiernych fanów. Nowy film zarabia nawet mimo średnich ocen

Studio Johna Romero podobno zostało zamknięte. To kolejna ofiara cięć w Microsofcie

Studio Johna Romero podobno zostało zamknięte. To kolejna ofiara cięć w Microsofcie

Space Marine 2 i rok darmowych dodatków. Twórcy mają ogromne plany

Space Marine 2 i rok darmowych dodatków. Twórcy mają ogromne plany