Najnowszy eksperyment Epic Games w grze Fortnite bardzo szybko wywołał lawinę kontrowersji.
Epic Games postanowiło zrobić coś niespodziewanego. Do gry Fortnite dodano interaktywną wersję Dartha Vadera z generatywnym AI, który potrafi rozmawiać z graczami przez mikrofon. Technologia powstała we współpracy z Google Gemini i ElevenLabs. Bazuje na syntetycznej wersji głosu Jamesa Earla Jonesa – zmarłego w 2024 roku aktora, który przez dekady użyczał głosu postaci Vadera.
Epic ustaliło jasne i proste zasady – Vader nie może mówić o seksie, terroryzmie ani używać obraźliwego języka. Jak jednak nietrudno się domyślić, gracze szybko znaleźli sposoby na ominięcie tych ograniczeń. Popularna streamerka Loserfruit sprawiła, że Vader powtórzył wulgaryzmy i rozmawiał o związkach. Po sieci zaczęło też krążyć wideo, w którym rzekomo wypowiada homofobiczny komentarz. Nie wiadomo jednak, czy materiał został zmanipulowany.
Mimo humorystycznych efektów, takich jak chociażby Vader mówiący o “skibidi toaletach” jako nowa broń Sojuszu Rebeliantów, reakcje społeczności są mieszane. Wielu graczy krytykuje wprowadzenie generatywnej AI do Fortnite, powołując się na kwestie etyczne oraz ochronę środowiska. Rodzina Jamesa Earla Jonesa wydała natomiast oświadczenie, w którym podkreśliła, że aktor chciał, by jego głos pozostał częścią dziedzictwa Star Wars. Trudno jednak sobie wyobrazić, że miał na myśli tego rodzaju użycie.
Epic Games zareagowało szybko. Wysłano hotfix w ciągu 30 minut od pojawienia się problemów, który ma uniemożliwiać AI Vadera używanie wulgaryzmów. Na razie jednak trudno przewidzieć, czy to zatrzyma kreatywność graczy – i tym samym dalsze kontrowersje.
Źródło: GamesRadar
Artykuł Epic Games dodało AI Darth Vadera do Fortnite. Stało się dokładnie to, co myślicie pochodzi z serwisu PlanetaGracza.pl.