Microsoft potwierdził, że Windows 11 już niedługo będzie miał zupełnie nowy ekran śmierci. Zmiana funkcji wejdzie w życie jeszcze tego lata.
Nadchodzi koniec pewnej epoki. Przedstawiciele amerykańskiej korporacji Microsoft oficjalnie potwierdzili, że w nadchodzącej aktualizacji systemu operacyjnego Windows 11 legendarny Blue Screen of Death zmieni kolor oraz zostanie uproszczony. Mowa oczywiście o tzw. niebieskim ekranie śmierci, który pojawia się przy krytycznym błędzie komputera. Na jego miejsce wkroczy Black Screen of Death.
Nowa wersja BSOD nie tylko zmienia kolor tła. Microsoft usunie charakterystyczną smutną buźkę oraz kod QR. Zamiast tego postawi na minimalizm i przejrzystość. Nowy ekran błędu przypomina aktualnie znane czarne ekrany z aktualizacji systemu. Za to zawiera też więcej konkretnych informacji, takich jak kod błędu i wadliwy sterownik. To ma z kolei pomóc użytkownikom i administratorom IT szybciej zidentyfikować źródło problemu, bez potrzeby sięgania po narzędzia pokroju WinDbg.
Jak tłumaczy David Weston, wiceprezes ds. bezpieczeństwa systemu operacyjnego i rozwiązań dla firm w Microsofcie, zmiana ma przede wszystkim na celu „zapewnienie czytelniejszej informacji o tym, co dokładnie poszło nie tak – czy to sam Windows, czy zewnętrzny komponent”. Nowa wersja BSOD zadebiutuje latem 2025 roku w ramach większej aktualizacji Windowsa 11, wraz z nową funkcją Quick Machine Recovery.
To rozwiązanie ma umożliwiać szybsze przywracanie działania komputerów, które nie chcą się uruchomić. Jest to częścią większego planu poprawy stabilności systemu po incydencie z CrowdStrike, który unieruchomił miliony maszyn. Nowy ekran śmierci, choć mniej kolorowy, ma być bardziej funkcjonalny.
Źródło: The Verge
Artykuł Niebieski ekran śmierci naprawdę umarł. Windows zmienia funkcję po 40 latach pochodzi z serwisu PlanetaGracza.pl.